Darmowa rejestracja, konto za free!

Konto za darmo w dzisiejszych czasach łatwo jest założyć. Do wyboru mamy social media, sklepy, gry komputerowe, w zasadzie w każdej tematyce znajdziemy witryny zapewniające zero płatności przy rejestracji.
Zakładając konto zazwyczaj podajemy dane osobowe, które teoretycznie powinny być prawdziwe. Podając swoje imię, nazwisko a czasem nawet zainteresowania, płeć, wiek i tym podobne, dostarczamy właścicielom stron wiele cennych informacji o rynku i specyfikacji jego klientów.
Największym potentatem informacji na temat swoich „przeglądaczy” jest Google. Google dokładnie wie, kiedy i czego szukamy i co najważniejsze- kim jesteśmy (jeśli jesteśmy zalogowani). Google właśnie prowadzi taką politykę że oferuje konto za darmo. Daje to nam wiele uprawnień w przeglądaniu treści jednak suma korzyści Google przewyższa je. Dana wyszukiwarka jest oczywiście tutaj tylko przykładem, jest wiele innych wyszukiwarek, które również oferują konto za darmo. Jesteśmy kopalnią wiedzy, co ludzie potrzebują a wyszukiwarki tę wiedzę sprzedają.
Oczywiście inną formą zarabiania na darmowych rejestracjach są reklamy. Zakładamy konto za darmo jednak potem atakowani jesteśmy na każdym kroku banerami reklamowymi. Zazwyczaj dopłata owocuje wzniesieniem naszego statusu na tak zwane „premium” i reklamy znikają. Strona już zarobiła na nas- przez kupienie rozszerzenia. Tak zwane konta VIP oprócz na przykład braku reklam oferują inne urozmaicenia takie jak:
-dodatkowe opcje
-lepsze pozycjonowanie naszych treści
-content premium.
Darmowe konta często też występują w świecie gier. Na początku rejestrujemy się beż żadnych opłat, by potem być namawianym na zakup skórek do postaci, broni czy innych elementów wyposażenia.
Około rok temu miejsce miała nawet między światowa afera związana z tak zwanymi mikropłatnościami. Polegają one właśnie na płatnościach zawartych w grze, mimo jej niższej kwoty początkowej bądź nawet możliwości założenia darmowego konta. Jednak są one fakultatywne, wcale nie musimy ich kupować. Jesteśmy jednak do owych zakupów stale zachęcani, oferowanym „lepszym” towarem za prawdziwe pieniądze. Na podobnej zasadzie co wyszukiwarki działają również social media. Facebook, nasz klasa i tym podobne. One również oferują konto za darmo by później wiedzieć o nas rzeczy, których nawet nie wiemy sami. Social media są jednym wielkim zbiorem ludzi na całym świecie, dzięki mechanikom zawartym w takich stronach jak na przykład „polubienia” dzierżawcy tych stron posiadają ogromną wiedzę o obecnych zainteresowaniach ludzi, w różnych przedziałach wiekowych.
Tam również występuje content premium. Możemy zwiększyć pozycjonowanie naszych treści, którymi jesteśmy zresztą stale atakowani na tych typu stronach. Zarabia na nas więc parę innych osób dzięki temu, że my założyliśmy konto za darmo i możemy eksplorować pozornie darmowe treści. Jednak to co „sprzedajemy” to nasz czas i nasza uwaga. Jest to rzecz ciężka do wyceny, jednak jest na pewno wartościowa- szczególnie w dzisiejszych „zabieganych” czasach.
Wszyscy walczą o naszą atencję i pozorne darmowe konta mogą ją przyciągnąć. Wtedy but handlowca jest już w naszych drzwiach, można na nas zarabiać pieniądze. Darmowa rejestracja na stronach handlowych swoją drogą, również jest oczywistością. Jak inaczej moglibyśmy zachęcić klientów, żeby kupowali towary. Na pewno nie każąc im płacić na start pieniądze. Na stronach handlowych sprzedawcy oddają część zarobionych pieniędzy właścicielom witryn, zarabiają również na reklamach. Darmowe konto, ale to na nas się zarabia pieniądze. Ostatnim z gatunków omawianych przeze mnie będą darmowe konta bankowe. Są one najbardziej pozornie darmowe.
Po pierwsze zakładamy takie konto- podając swoje dane osobowe, co już jest cennym surowcem dzisiejszych czasów. Następnie okazuje się, że trzeba na przykład raz w miesiącu dokonać przelewu lub zapłacić kartą w sklepie. Konto za zero złotych, ale pod warunkiem.
Jak konta bankowe zarabiają nas już chyba nie muszę tłumaczyć.
Tyle dobrze, że rejestracja jest darmowa. To, co później z nas wyciągną to już tylko dyrektorzy bankowi i ich rodzina jest w stanie pojąć, ale nie wydać. Mimo że żyjemy w czasach niezwykle nastawionych na wydawanie pieniędzy, najbogatsi nie są w stanie ich wydać- musieliby je chyba wyrzucać. Zresztą na pewno nie wydadzą ich na darmowe konta. Chyba że później w miarę korzystania zostaną skuszeni na dokupienie dodatkowych opcji, rozszerzeń, wizualnych aktualizacji, lepszego pozycjonowania, wygodniejszych interfejsów i tylu jeszcze rzeczy ile w stanie wymyślić ludzie stojący za witrynami pozwalającymi na bezpłatne rejestracje. Ogółem mówiąc są one tylko pozornie bezpłatne. Możemy nie wydać nawet później na nie pieniądze, lecz ktoś zawsze na nas zarobi. Można powiedzieć, że na naszej pracy jednak uważam, że jest to „coś za coś”. My dostajemy dostęp do interesującej nas treści, może i w okrojonej wersji, ale zawsze, a firmy otrzymują przyszłych potencjalnych klientów. Trzeba po prostu uważać, żeby ten potencjał nie zaowocował.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here